Chciałbym przedstawić Wam, uroczą Mackie, czyli Barbie Sticker Craze, z 1997/1998r.
Dostałem ją od przyjaciółki, na zeszłoroczne urodziny :)
Lalka przesiedziała w pudełku prawie 20lat, stąd niestety ten typ materiału ulega zniszczeniu, ale od czego są naklejki w jej zestawie :D
Mackie jak większość facemoldów u Barbie, potrafi być zarówno drapieżny, jak i słodki. W tym wydaniu zdecydowanie jest słodkość. Oczy Barbie pokrywają warstwy złotego i różowego cienia do powiek.
Nie będę wyjątkowy, kiedy powiem, że tęsknię za czasami gdy playline lalki były robione z większą dbałością o detale. Uwielbiam też fakt dodawania takich drobiazgów jak naklejki, czy błyszczyk itp. do lalki.
Na koniec taki drobiazg jak pierścionek, brakuje mi ich u dzisiejszych Barbie, że nie wspomnę już o takich detalach jak np skarpetki.
Mam nadzieję, że podoba się Wam ta recenzja, jeśli tak ją można nazwać.
Do zobaczenia wkrótce, nie za 3 lata :P
Też myślę nad reaktywacją mojego bloga. Pozdrawiam Cię serdecznie Przemo.
OdpowiedzUsuńDziękuję, i powodzenia w ewentualnej reaktywacji! :) Również pozdrawiam.
UsuńWitaj ponownie :). Śliczna jest ta Mackie i też żałuję że dzisiejsze playline pozbawione są detali. Ale są z drugiej strony bardziej różnorodne niż starsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda z różnorodnością, szczególnie przy nowych typach ciał.
UsuńŚlicznotka! Uwielbiam jej makijaż, jest bardzo wiosenny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Aż by się chciało zabrać ją, na kwiatową sesję.
UsuńŚwietnie, ze aktywowałeś blog!!! Trzymam kciuki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! 😊
UsuńFajna recenzja, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Również pozdrawiam :)
UsuńWitaj w bajce <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Również pozdrawiam! :)
UsuńDziękuję! Miło mi ❤️
OdpowiedzUsuńŚliczna laluszka z uroczą buzią :-) Nie wiem tylko dlaczego dwa zdjęcia się nie wyświetlają, chyba jakiś błąd na blogerze. Fajnie, że wróciłeś. Pozdrawiam. I już nie uciekaj na tak długo.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest słodka i te małe skarpeteczki.
OdpowiedzUsuń